 |
| flickr.com |
Każdego roku mnóstwo kotów ginie z powodu niewiedzy właścicieli. Ludzie często nie są poinformowani przez weterynarzy o zmianach, które zachodzą w organizmie kota po jego operowaniu. Firmy, które produkują kocią karmę również nie są skore do prowadzenia kampanii informacyjnych, gdyż nie jest im na rękę przyznać się jak ochoczo podtruwają naszych ulubieńców.
Operowałeś kota? Porozmawiaj z niezależnym weterynarzem (a najlepiej kilkoma) na temat jego diety. Być może należy wprowadzić w niej poważne zmiany? Ustal z weterynarzem częstotliwość i rodzaj posiłków.
Naprawdę nie opieraj się na radzie jednego weterynarza. Porozmawiaj na ten temat z kilkoma różnymi lekarzami weterynarii.
Zrozum, że jeżeli Twój kot był operowany, nie może jeść wszystkiego jak leci. Kot po operacji (np. sterylizacji) NIE MOŻE JEŚĆ SUCHEJ I MOKREJ KARMY, którą tak ochoczo wciskają nam w TV. Zwykła karma może spowodować skutki uboczne, np. dysfunkcje narządów wewnętrznych oraz nieprawidłową gospodarkę wodą w organizmie.
Skutek? Śmierć.
Jeżeli kot przed operacją zasmakował w suchej i mokrej chemii, nie będzie chciał przyzwyczaić się do nowego jadłospisu. Będzie wybrzydzał i marudził. Niemal na sto procent dopuści się szantażu. Kot to świetny psycholog, więc nie daj się wyprowadzić z równowagi - nie ustępuj. Będzie chodził za Tobą i miauczał tak długo, aż nie ustąpisz. Koty są cierpliwe, więc czeka Cię długi koncert życzeń.
Jak postąpić w takiej sytuacji?
Pokaż kotu pełną michę jedzenia, które zalecił weterynarz. Będzie protestował (kot, nie weterynacz), ale w końcu ustąpi. Co najważniejsze: pamiętaj, że dając kotu dom jesteś za niego odpowiedzialny. W związku z tym podejmuj decyzje, które są dobre dla NIEGO.
Nie dawaj mu zwykłej karmy tylko dlatego, że chcesz mieć spokój od miauczenia.
To troche jak z dzieckiem.Nikt zdrowy psychicznie nie dałby dziecku 50 kg czekolady na dobę.
O czym należy pamiętać:
Pamiętaj, że kot zawsze musi mieć świeże jedzenie i wodę.
Istnieją szczególne karmy przeznaczone specjalnie dla kotów operowanych. Które to karmy? Porozmawiaj o tym z weterynarzem - najlepiej z kilkoma niezależnymi.
